Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 10 marca 2016

Szynka ze skarpety

 Przepis na robienie samemu suszonych wędlin znalazłam już dawno, ale jakoś nie mogłam się za niego zabrać, ot zwykłe lenistwo. Jednak ostatnio zewsząd słyszę o osobach, które zaczęły robić tak wędliny i są zachwycone. Dlatego postanowiłam spróbować. Przepis jest banalny, a efekt rewelacyjny. Nie dość, że wiemy co jemy (wiadomo-nie do końca, bo zazwyczaj mięso kupujemy w rzeźniku), bez konserwantów, to jeszcze przyprawy można dopasować pod siebie. Polecam bo naprawdę warto, myślę że nie poprzestanę na szynce tylko będę kontynuować dalej z innymi mięsami i różnymi przyprawami oraz z różnymi przepisami. Na pewno dodam kolejne pomysły i zdjęcia.


Składniki:

- 1kg szynki bez kości
- 0,25 szkl cukru
- 0,25 szkl soli
- ok. 1 łyżeczki czosnku granulowanego lub 1 ząbek przeciśnięty przez praskę lub drobno pokrojony
- ok. 1 łyżeczki świeżo zmielonego czarnego pieprzu
- 2 łyżeczki papryki słodkiej
- 0,5 łyżeczki papryki ostrej
- pończocha lub skarpeta

Wykonanie:

Szynkę dokładnie myjemy (odcinamy z wierzchu ewentualny tłuszczyk). Dokładnie osuszamy ręcznikiem papierowym. W misce nacieramy cukrem, pozostałym cukrem zasypujemy mięso, przykrywamy folią spożywczą lub aluminiową i wstawiamy do lodówki na ok. 36 h. Następnie odlewamy płyn, myjemy dokładnie mięso, osuszamy ręcznikiem i nacieramy solą. Znowu przykrywamy i wstawiamy na 36 h do lodówki. Po tym czasie odlewamy płyn, myjemy, suszymy ręczniczkiem i nacieramy przyprawami, czosnkiem, pieprzem, a następnie wymieszanymi paprykami. Przekładamy do skarpety i zawieszamy w przewiewnym, suchym i ciepłym miejscu (ja powiesiłam na rurze od grzejnika). Po ok. 4-5 dniach szynka jest gotowa do spożycia. Najlepiej kroić ją na bardzo cienkie plastry (mi się niestety to nie udało). Gotową przechowywać w lodówce.


  Smacznego :)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Print