Przyznam, że jeśli chodzi o ogrodnictwo to jeszcze duży amator ze mnie, ale każdy jest kiedyś początkujący. Rok temu pierwszy raz bawiłam się w sadzenie roślin z nasion. Myślę, że nie wyszło mi najgorzej, choć jedna roślina w ogóle nie urosła, z kolei innych miałam znaczny nadmiar i musiałam porozdawać po znajomych. W tym roku wpadłam na pomysł aby zasiać rośliny trochę inaczej i ułatwić sobie życie. W tym celu przygotowałam sobie kubeczki po jogurtach, itp. Każdy opisałam markerem, aby wiedzieć co w nim posadziłam. Kubeczki napełniłam ziemią i do każdego włożyłam po jednym nasionku, z wyjątkiem tych bardzo małych nasion jak np. poziomka, tam wsypałam kilka sztuk. Dzięki temu nie będę musiała ich pikować i raczej nie pomylę się gdzie mam jaką roślinę. Wyszłam z założenia, że jeśli po 2 tygodniach rośliny nie skiełkują, to wtedy w danym pojemniku umieszczę jeszcze jedno nasionko. Na szczęście po tygodniu skiełkowały wszystkie :) Jeśli macie inne ciekawe pomysły jak ułatwić sobie pracę w ogrodzie piszcie, z chęcią je poznam.
Polecam
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń