Tarta z musem truskawkowym
Jest sezon na truskawki, więc warto skorzystać i zrobić z
nich pyszne ciasto. Ja proponuję wam lekką orzeźwiającą tartę. Przepis na krem ajerkoniakowy
podpatrzyłam na stronie: http://www.mytaste.pl/click/index/34621518/.
Na spód tarty wykorzystałam kruche ciasto, na które przepis prezentowałam już w
wcześniejszych moich postach. Polecam!
Składniki:
Ciasto (kruche):
-100 g masła
-200 g maki
-100 g cukru pudru
- 1 całe jajko
Krem:
-kostka masła
-250 ml likieru Adwokat
- pół szklanki cukru pudru
Mus truskawkowy:
- 0,5 kg świeżych truskawek
- 2 galaretki truskawkowe
- 0,5 litra wody
Wykonanie:
Twarde masło rozdrabniamy nożem, dodajemy mąkę oraz cukier
puder. Wszystko razem rozdrabniamy nożem. Dodajemy żółtka jajek i całość szybko
zagniatamy. Uformowane ciasto wkładamy na pół godziny do lodówki. Po tym czasie
ciasto kładziemy pomiędzy dwie warstwy foli spożywczej i rozwałkujemy na koło
trochę większe od formy. Moja forma ma średnicę: 30cm. Zdejmujemy wierzchnią
folie i przekładamy ciasto do formy. Zdejmujemy drugą warstwę foli i obrywamy
nadmiar ciasta. Ja ten nadmiar powtórnie rozwałkowałam i powycinałam
ciasteczka, posmarowałam pozostałym białkiem i posypałam cukrem. Ciasto na
tarte należy ponakłuwać widelcem. Wiele osób obciąża ciasto w czasie pieczenia.
Tu nie ma takiej konieczności, ciasto nie rośnie. Piekę ok 15 min w
temperaturze 180 °C. Ciasteczka na osobnej blaszce do zrumienienia ok 10 min
wystarczy. Ciasto wykładam z piekarnika i studzę.
Galaretki rozpuszczamy w 0,5 litra gorącej wody. Truskawki
myjemy, usuwamy szypułki i całość miksujemy. Jak galaretka ostygnie i zacznie
gęstnieć wlewamy ją do przygotowanego musu i mieszamy.
Czas na przygotowanie kremu. Na ogół staram się unikać
stosowania masła, ale postanowiłam zrobić wyjątek. Smak ajerkoniaku idealnie
komponuje się z masłem. Masło ubijamy mikserem na puch, dodajemy cukier. W
czasie ubijania cienkim strumieniem bardzo powoli wlewam ajerkoniak. Mus jest dość kwaśny, więc postanowiłam zrobić
słodki krem, ale według uznania można dodać mniej cukru.
Po ostygnięciu ciasta smarujemy je kremem. Następnie
wylewamy zastygnięty częściowo mus. Tartę kładziemy do lodówki aż całkowicie zastygnie.
Pozostałym kremem dekoruje brzegi tarty.
Smacznego
Auri
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz